Kwiat nie dotykaj mnie

Kwiat „dotykaj mnie”, lepiej znany jako Balsam, słusznie nosi swój dumny tytuł. Wystarczy dotknąć strąka z nasionami, a wszystkie dojrzałe nasiona rozproszą się w różnych kierunkach. Jest również popularnie nazywany „światłem”. Jest o tym piękna legenda.

Dawno temu, kiedy nikt dokładnie nie pamięta, wybuchła straszna krwawa wojna. Dziewczyna czekała na swojego kochanka, który obiecał wrócić. Poprosił tylko o zapalenie świecy i umieszczenie jej przy oknie, aby wezwała zmęczonego wojownika. Facet zginął w walce, ale dziewczyna nadal na niego czekała, a świeca ciągle się paliła. Ale nic nie trwa wiecznie i dziewczyna umarła. A świeca stojąca na parapecie zamieniła się w czerwony kwiat - balsam.

W języku kwiatów balsam reprezentuje nieznośną tęsknotę.

Kwiatek typu touch-me-not jest uniwersalny - idealnie nadaje się zarówno do uprawy w mieszkaniu, jak i w ogrodzie kwiatowym. Jest bezpretensjonalny i nie wymaga ciągłej uwagi. Wytrzymuje krótkotrwałą suszę, po podlaniu szybko wraca do normalnego stanu. Ale kwiat „touch-me-not” nie toleruje nadmiernej wilgoci. Jeśli napełnisz go wodą, system korzeniowy może zgnić.

Kochają balsamy na ciepło, ale nie na ciepło. Pasuje do nich miękkie, rozproszone światło. W upalne letnie dni lepiej zdjąć je z okna i przykryć zasłoną. W ogrodzie kwiatowym można ją sadzić w cieniu drzew.

Zimą potrzebujesz jasnego i ciepłego pomieszczenia. Unikaj hipotermii. Jeśli tak się stało, to na liściach zobaczysz małe czarne kropki - dysbioza. W takim przypadku użyj leku "Alirin", wylej go na ziemię w kwiatku, ale nie więcej niż trzy razy.

Właśnie kupiłam sobie nasiona Terry Balsam po raz pierwszy, aby latem wystawić je na balkon. Z przyjemnością czytam, że okazuje się, że można go uprawiać w domu. I nie ma szczególnych trudności. Więc kwiat wyrośnie wtedy w moim mieszkaniu.