Na zdjęciu różowe róże. Pielęgnacja róż
Prawdopodobnie każda kwiaciarnia kiedyś miała ochotę wyhodować na swojej stronie jakiekolwiek kwiaty z płatkami o określonym kolorze, takie jak różowe róże na zdjęciu. Jeśli mówimy konkretnie o różach, to dla każdego z ich kolorów wymagają one pewnej opieki, która obejmuje następujące elementy.
Ciągłe spulchnianie otaczającej je gleby, począwszy od maja, ale zatrzymanie w lipcu-sierpniu, aby nie prowokować dalszego ich wzrostu. Jednocześnie wszystkie chwasty są niszczone, ułatwia się przenikanie ciepła i powietrza do gleby, oszczędza się wodę. Jest to szczególnie konieczne po podlewaniu w czasie upałów lub po długotrwałych deszczach, gdy tworzy się twarda skorupa.
Optymalna głębokość spulchniania to 5-10 cm, jeśli poluzujesz głębiej, możesz uszkodzić róże, nawet przy niewielkim uszkodzeniu korzeni.
Pociągnie to za sobą zmniejszenie liczby podlewania i spulchniania, a także poprawę właściwości fizycznych i chemicznych gleby. Najodpowiedniejszym na to okresem jest wiosna, kiedy wszystkie wiosenne prace zostaną zakończone, a pąki nie zdążyły jeszcze się otworzyć.
Zapewnij różom wystarczającą ilość wody. W przeciwnym razie pędy przestaną rosnąć, liście uschną i zaczną się kruszyć, krzaki nie będą tak dekoracyjne.
Zapotrzebowanie na wodę u róż jest największe w momencie otwierania pąków, pojawiania się liści i pędów oraz po pierwszym kwitnieniu, gdy zaczynają rosnąć nowe pędy. Do ich podlewania bardziej odpowiednia jest woda stopiona lub deszczowa, która nie powinna być zimna.
Lepiej jest podlewać z konewki, ale bez sprayu. W procesie nawadniania, który nie jest wykonywany w jednym kroku, do dołów lub otworów wokół krzaka należy wlać 10-15 litrów wody. Częstotliwość takiego podlewania wynosi około 1 raz w tygodniu i zależy od warunków pogodowych. Od późnego lata do początku września należy przerwać podlewanie.
Wszystko co opisane w artykule robię regularnie, róże mnie uszczęśliwiają. Nie jest jasne, dlaczego trzeba podlewać bez zraszacza? W końcu uwielbiają małe krople.
Kocham róże! A tak przy okazji, zawsze podlewam je sprayem, zawsze dobrze się czuły. Dopiero gdy zerwę te kwiaty, szybko więdną, może ktoś zna sposób na dłuższe utrzymanie świeżości róż?