Nasiona czy bulwy ziemniaka?
Jesteśmy tak przyzwyczajeni do sadzenia ziemniaków z bulwami lub częściami bulw, że nawet nie myślimy o istnieniu nasion ziemniaka. Po co zawracać sobie głowę nasionami, skoro można używać bulw? Po pierwsze, długotrwałe stosowanie bulw, zwłaszcza w ciepłych regionach, prowadzi do degeneracji roślin okopowych, co wyraża się w tworzeniu cienkich pędów nitkowatych podczas ich kiełkowania. Po drugie, kumuluje się wiele chorób wirusowych, które są przenoszone na kolejne pokolenia. Po trzecie, krzewy wyhodowane z nasion dają duże plony. Dlatego od czasu do czasu, oczywiście nie co roku, ale zaleca się uprawę ziemniaków z nasion.
Jak sadzić nasiona ziemniaków? Dopiero rozsadzenie, wysianie ich w skrzynkach z żyzną glebą pod koniec marca, by do połowy maja krzewy na tyle silne, że można je sadzić w otwartym terenie. Najpierw nasiona moczy się w wodzie, a po wykluciu układa się je w rzędach na powierzchni ziemi w odległości 10 cm od siebie. Odległość między nasionami w rzędzie powinna wynosić co najmniej 5 cm Od góry nasiona ziemniaka są pokryte cienką warstwą piasku, aby podczas podlewania nie zostały spłukane wodą (są bardzo małe). Umieść pudełka w ciepłym, jasnym miejscu i upewnij się, że piasek nie wysycha, dopóki nie pojawią się pędy. Stanie się to za około 5-6 dni. Następnie podlewanie powinno być umiarkowane.
Aby stymulować wzrost masy zielonej, sadzonki można karmić mocznikiem (1 g na litr wody). Do połowy maja krzewy osiągną wysokość 15-20 cm, ale aby uzyskać dobre zbiory po posadzeniu w ziemi, należy je zakopać, aby na powierzchni pozostały tylko 2-3 liście. Na początku krzaki będą wymagały podlewania.
Nigdy nie sadziłem ziemniaków z sadzonkami wyhodowanymi z nasion. Okazuje się, że pierwszy zbiór ziemniaków, który zostanie zebrany pod koniec sierpnia, będzie ziarnem? W ciągu najbliższych 3 do 4 lat możesz sadzić bulwy, a następnie ponownie sadzić sadzonki wyrosłe z nasion.
Zrobiłam to tylko raz i mogę powiedzieć, że naprawdę jest efekt - następne kilka lat i zbiory są większe, a pielęgnacja jest mniejsza (krzaki mocniejsze, szkodników mniej itp.).
Ale jest naprawdę dużo zamieszania. Możesz porównać ten proces do uprawy pomidorów lub papryki z sadzonek. Moim zdaniem, jeśli masz gdzie kupić normalny materiał siewny, nie powinieneś się bawić. Jeśli nie, warto spróbować.